Zgodnie z nimi kierowcy poruszający się po drodze muszą mieć cały czas włączone światła.

Jak doskonale wiadomo światła na drodze sprzyjają dobrej jeździe. Dzięki nim samochód jest widoczny z daleka, nawet przy brzydkiej pogodzie i mgle. Niestety, większość aut „starszej daty” nie posiada specjalistycznego oświetlenia samochodowego przystosowanego do jazdy w ciągu dnia. Wciąż pokutuje myślenie, że wystarczą włączone światła mijania, a to bardzo duży błąd. Te światła nie są przystosowane do jazdy w dzień. Potrafią oślepić kierowcę jadącego z naprzeciwka, są groźne zarówno dla nas samych jak i współprowadzących.

Auta produkowane po 2009 roku zaopatrzone są już odgórnie w oświetlenie dzienne. Może to być oświetlenie typu LED lub ksenonowe tzw. HiD. Ten rodzaj oświetlenia jest specjalnie przystosowany do jazdy w dzień. Nie oślepia innych kierowców, jest zbliżone do światła białego, pobiera małą ilość energii, dlatego można je uznać za przyjazne dla środowiska. Oświetlenie dzienne można zamontować także w autach wyprodukowanych przed 2009 roku. Koszt takiej operacji jest niewielki, a wpłynie znacząco na komfort jazdy. Czy warto ryzykować jeżdżąc na światłach mijania?

Warto jednak zauważyć, że zakup oświetlenia typu HiD wciąż jest nowością na naszym rynku i możemy się spotkać z pewnymi uchybieniami. Najlepiej jest kupować żarniki u sprawdzonych i markowych producentów. W innym przypadku możemy natknąć się na produkt, który wypełniony jest gazem słabej jakości lub bardzo często wypełniony jedynie w 20 %.