Za ROR-y będziemy płacić więcej
Banki zaczęły wprowadzać zmiany w taryfach opłat i prowizji. Rosną nie tylko opłaty za prowadzenie rachunków, ale także mniej widoczne prowizje. W wielu bankach za samo prowadzenie konta zapłacimy już blisko 10 zł.
W ubiegłych latach rekordowe zyski banków generowały sprzedające się świetnie kredyty mieszkaniowe i produkty inwestycyjne.
Załamanie na giełdzie pod koniec 2007 roku, a następnie globalny kryzys finansowy doprowadziły do znacznego ograniczenia sprzedaży tych produktów. Banki mając coraz większy problem z pozyskaniem środków na akcję kredytową zmuszone zostały do przepłacania za lokaty, by przyciągnąć pieniądze klientów. Aby odbić sobie straty, zaczęły powoli podnosić oprocentowanie kredytów konsumpcyjnych, kart kredytowych i marż przy kredytach mieszkaniowych. Teraz przyszedł czas na zmiany w taryfach opłat i prowizji przy rachunkach osobistych. Zmiany o tyle dotkliwe, że dotyczą także klientów, którzy z kredytów nie korzystają.
Sygnał do zmian dał największy na rynku bank PKO BP, który na koniec ubiegłego roku prowadził ponad 6,3 mln rachunków klientów indywidualnych. Zapowiedział podwyżki, które wejdą w życie od 1 maja 2009 r. Zbiegło się to w czasie z nową ofertą rachunków osobistych wprowadzoną przez bankowego wicelidera - Bank Pekao SA. Nowa oferta „żubra" jest atrakcyjna dla osób aktywnie korzystających z usług bankowych. Jednak ci, którzy rzadko płacą kartą lub zlecają przelewy w okienku, zapłacą więcej niż do tej pory.
Zmiany wprowadzone przez gigantów to ciche przyzwolenie na podwyżki w innych bankach. Większość instytucji z uwagą śledzi poczynania PKO BP i naśladuje jego ruchy. Można się więc spodziewać, że w najbliższych miesiącach zmiany wprowadzą kolejne banki. Kilka banków podmieniło już po cichu taryfy opłat wprowadzając z pozoru drobne zmiany.
Coraz częściej banki karzą klientów wykonujących operacje w okienkach kasowych wyższymi opłatami. Chcą w ten sposób nakłaniać do wykorzystywania zdalnych kanałów dostępu do konta - bankowości internetowej i telefonicznej. Klienci konserwatywni karani są także za zbyt rzadkie używanie karty płatniczej wydanej do konta. Więcej płacą więc osoby starsze, które przywiązane są do usług danego banku. Instytucja liczy na dodatkowy zysk, bo taki klient raczej nie zdecyduje się na zmianę banku i zaakceptuje podwyżki.
Zmiany u gigantów
W PKO BP opłata za podstawowy rachunek Superkonto wzrośnie z 5,40 zł do 6,90 zł. Dodatkowo klient, który będzie chciał mieć dostęp do bankowości internetowej zapłaci o 2 zł więcej. Razem opłata za prowadzenie konta wyniesie więc 8,90 zł. Opłata za wydanie lub wznowienie karty debetowej PKO Ekspres wzrośnie z 10 do 20 zł (za każdy 12 miesięczny okres ważności karty). Wzrośnie także prowizja za przedłużenie limitu kredytowego na kolejny rok z 1 proc., min. 20 zł do 1,8 proc., nie mniej niż 60 zł. Wyższe będą także opłaty za przelewy predefiniowane czy wypłatę gotówki z bankomatu za pomocą karty kredytowej. Za przelew w placówce klient zapłaci 5 zł, a nie 4, jak dotychczas.
Bank Pekao SA zmodyfikował linię dostępnych Eurokont i wprowadził 10 nowych rachunków. Przypomnijmy, dotychczas podstawowym rachunkiem w ofercie banku było Eurokonto. Miesięczny koszt prowadzenia tego konta wynosił 8,50 zł w pakiecie z kartą debetową. Obecnie zostało zastąpione Eurokontem Optymalnym. Koszt prowadzenia to 3,99 zł plus opłata za kartę w wysokości 4,98 zł. Razem 8,97 zł. Bank obniżył opłatę za przelewy zlecane przez system bankowości internetowej z 1 zł do 0,50 zł. Zamiast Eurokonta Plus pojawiły się dwa nowe rachunki Eurokonto Aktywne i Eurokonto Aktywne Plus. Stary rachunek kosztował 11,50 zł miesięcznie z kartą w cenie pakietu. Eurokonto Aktywne kosztuje 5,99 zł i 3,98 za kartę (razem 9,97 zł), a Eurokonto Aktywne Plus 9,99 zł i 2,98 zł za kartę (12,97 zł). Posiadacze Eurokonta Aktywnego otrzymali możliwość zlecania przelewów przez internet bez opłat. W każdym z kont klient może obniżyć opłatę za kartę do 1,99 zł pod warunkiem dokonania 4 transakcji bezgotówkowych.
Bank podwyższył opłaty za przelewy zlecane w oddziale - prowizja wzrosła z 4 do 4,99 zł. Nowa oferta może być więc droższa dla klientów, którzy sporadycznie płacą kartą i nie korzystają z elektronicznych kanałów dostępu do konta. Warto nadmienić, że na koniec 2008 r. bank prowadził blisko 3 mln rachunków osobistych, a ROR-y przez internet obsługiwało około 840 tys. osób.
Kto chce więcej?
Z początkiem kwietnia nową Taryfę Opłat i Prowizji wprowadził Kredyt Bank. Opłata za prowadzenie rachunku Ekstrakonto S wzrosła z 6 zł do 6,99 zł. Razem z kartą debetową klient zapłaci miesięcznie 8,99 zł. Wzrosły także koszty zlecania przelewów w placówce z 4 zł do 5,95 zł.
Także w kwietniu zmiany w TOiP wprowadził Polbank EFG. Nie zmieniły się opłaty za samo prowadzenie konta i kartę, ale bank wprowadził szereg zmian w innych pozycjach. Zmieniła się min. prowizja za przelew zlecany w placówce bankowej - wzrosła z 2 do 4 zł. Za przelewy zewnętrzne w walucie obcej zlecane w placówce klient zapłaci 1 proc. min. 15 zł, max. 250 zł (wcześniej 1 proc. min. 10 zł max 100 zł). Za wykonanie zlecenia stałego klient zapłaci 2 zł (wcześniej 1 zł), a za jego modyfikację w placówce lub przez telefon 4 zł (wcześniej 1,00 zł). Wzrosły także opłaty za wypłatę gotówki z obcych bankomatów - do 5 zł w kraju i do 10 zł za granicą.
Na podwyżki zdecydował się także ING Bank Śląski. Od 1 maja wzrośnie opłata za prowadzenie Konta z Lwem Standard z 7 zł do 8 zł miesięcznie. Bank wprowadzi także opłatę za konto studenckie w wysokości 2 zł. Jednocześnie bank podwyższy prowizję za użytkowanie karty debetowej przy koncie Standard z 4 do 6 zł w przypadku, gdy wartość transakcji bezgotówkowych wykonanych kartą w danym miesiącu wyniesie mniej niż 100 zł. Bank zdecydował się także na zmianę opłaty za wypłatę gotówki w bankomatach innych banków w kraju, dokonywanych kartami debetowymi wydanymi do Kont z Lwem Student, Standard, Direct z 5 zł na 3 proc. kwoty wypłaty min. 5 zł. W praktyce oznacza to, że wypłacając 500 zł z obcego bankomatu zapłacimy nie tak jak dotychczas 5 zł, a 15 zł. Ta zmiana ma znaczenie psychologiczne. Jeśli bowiem na taki ogromny krok do tyłu zdecydował się jeden z największych banków, to trudno wykluczyć sytuację, że na podobne posunięcie zdecydują się mniejsze instytucje. Pierwsze ruchy już widać. Bank Millennium nie będzie oferował już swoim klientom tanich wypłat z bankomatów sieci Euronet. W zamian za to, wprowadzi do oferty maszyny BZ WBK i Cash4You - niestety znajdują się one w często gorszych lokalizacje niż bankomaty największego niezależnego operatora. Bank podwyższy przy okazji opłatę za wydanie karty debetowej z 15 do 20 zł.
O podwyżkach poinformował także MultiBank. Od 5 maja klienci tego banku zapłacą za MultiKonto ja lub my w taryfie Active 9,5 zł (obecnie 7 zł), za MultiKonto Aquarius w taryfie Classic 19,5 zł (obecnie 15 zł), a w taryfie Intensive 49,5 zł (obecnie 40 zł). Podwyższono również limity pozwalające na anulowanie miesięcznej opłaty. Drugie ramię detaliczne BRE Banku - internetowy mBank zapowiedział drobne zmiany, które będą dotyczyć przede wszystkim dokumentów papierowych. Do 5 zł wzrosną opłaty za jednorazowe hasła papierowe i za wyciągi papierowe do kart kredytowych. Bank zdecydował się także podwyższyć opłatę za przelew awaryjny w ramach mBanku z rachunku eMax plus przez mLinię do 10 zł. Jednocześnie obniżył opłaty za przelew awaryjny przez Internet na konto inne niż w mBanku do 5 zł.
BPH zmodyfikował niedawno ofertę rachunków osobistych. Bank proponuje m.in. dwa nowe rachunki - Sezam Start i Konto Osobiste Private Banking. W ofercie pozostały rachunki Srebrny Sezam i Sezam Max. Jednak od 1 maja wzrosną opłaty za ich prowadzenie. W przypadku Srebrnego Sezamu będzie to 9,99 zł zamiast 9,95 zł, a za Sezam Max klienci zapłacą miesięcznie 13,99 zł zamiast 12,95 zł. Wzrosną także opłaty za rachunki wycofane już z oferty - Sezam będzie kosztował 7,99 zł zamiast 6,95 zł, a Złoty Sezam 19,99 zł zamiast 19,95 zł. Dodatkowo za kartę debetową klient zapłaci minimum 2,50 zł. A jeśli nie dokona 4 transakcji bezgotówkowych opłata wzrośnie o 3 zł. Bank podwyższy m.in. opłaty za przelewy w placówkach z 4 zł do aż 6,99 zł. Zostanie także wprowadzona opłata za polecenie zapłaty w wysokości 0,99 zł. Bank obniżył także oprocentowanie rachunku Sezam Max do 1 proc.
Dużo więcej zapłacą od maja także klienci Dominet Banku. Prowizja za konta Komfort wzrośnie do 6,50 zł (obecnie 3,50 zł), Sukces do 20 zł (obecnie 12 zł), a Pogoda do 3 zł (obecnie 2 zł). Wzrosną opłaty za przelewy na rachunki w innych bankach w serwisie e-Dominet realizowane z rachunków Spoko, Komfort, Impreza, Pogoda z 0,50 zł do 0,90 zł. Więcej zapłacą także osoby zlecające przelewy w oddziale - prowizja wzrośnie z 3 zł do 4 zł. Wzrośnie m.in. także opłata za zlecenia stałe z 0,30 zł do 0,90 zł.
To tylko wybrane zmiany w taryfach banków. Cały czas rosną mniej widoczne prowizje. Można się spodziewać, że już wkrótce zmiany prowadzą kolejne banki. Nie w każdym przypadku będą one jednak oznaczać podwyżki w opłatach za samo prowadzenie konta. Będą rosły prowizje za inne usługi - na przykład wyciągi, przelewy w oddziałach, czy opłaty karne. Więcej będą płacić osoby korzystające z limitów kredytowych, a mniejszy zysk trafi do kieszeni osób deponujących oszczędności. Kryzys może być więc dobrą okazją do sprawdzenia oferty konkurencji. Może się okazać, że za te same usługi można płacić o wiele mniej.
Wojciech Boczoń, Bankier.pl
Nadesłał:
ap
|