Od listopada 2008 r. stopa podstawowa NBP spadła już łącznie o 2,5 pkt proc. do poziomu 3,5 proc. Czerwcowa obniżka, mimo że sprowadziła stopę podstawową do najniższego poziomu w historii, nie wywołała większej rewolucji w ofercie depozytów.

Tylko kilka banków zdecydowało się na ścięcie stawek, co w takiej sytuacji nie powinno dziwić. Zaskakuje natomiast fakt, że aż 8 spośród monitorowanych przez nas banków w ciągu ostatniego miesiąca zdecydowało się na podwyższenie stawek oprocentowania przy niektórych lokatach.

Coraz częściej wysokie stawki pojawiają się jednak przy lokatach o dłuższym terminie zapadalności. Od momentu rozpoczęcia depozytowej wojny, czyli od ubiegłorocznej jesieni to lokaty krótkoterminowe, a przede wszystkim lokaty trzymiesięczne, gwarantowały  klientom najwyższy zysk. Zmiana trendu świadczy o stabilizowaniu się sytuacji na rynku depozytów, chociaż sytuacja nie jest jeszcze w pełni opanowana. Część banków nadal oferuje lokaty, do których musi dopłacać.

Depozytowe TOP5, czyli kto da więcej

W gronie banków oferujących najwyższe oprocentowanie lokat terminowych od kilku miesięcy znajdują się te same instytucje. Ostatnie tygodnie przyniosły jednak pewne przetasowania. Wśród analizowanych przez nas lokat 3, 6 i 12 miesięcznych prym wiedzie obecnie Noble Bank, który poprzez sieć Open Finance proponuje 7 proc. w skali roku dla każdego ze wspomnianych terminów. Lokatę można założyć przez internet, a minimalna kwota to tylko 500 zł.

Istotne zmiany zaszły w zestawieniu lokat trzymiesięcznych. Wśród pięciu najlepszych ofert nie ma już Getin Banku, Dominet Banku i Fortis Banku. Instytucje te przez ostatnie miesiące ostro zabiegały o depozyty klientów proponując korzystne stawki dla lokat o tym terminie zapadalności. Getin obniżył oprocentowanie lokat 3M do 4,5 proc., a pozostałe dwa banki zredukowały oprocentowanie lokaty Ekstra Zysk dla terminu 3M do 5,5 proc. W zestawieniu dla kwoty 5 tys. zł pojawił się natomiast Meritum Bank, który obniżył minimalny próg wymagany przy zakładaniu wszystkich lokat z 10 tys. do 3 tys.

Do przetasowań w czołówce doszło także wśród lokat rocznych. Na pierwszym miejscu nadal znajduje się Noble Bank, z tym, że obecnie ze stawką 7 proc. Dominet i Fortis zrekompensowały swoim klientom niższe stawki przy lokatach trzymiesięcznych podwyższając oprocentowanie dla lokat 12M do 6,20 proc., co uplasowało ich w ścisłej czołówce najlepszych ofert o tym okresie zapadalności. Oprocentowanie podwyższył także Invest-Bank proponując w okresie promocji klientom stawkę 6,10 proc.

Stan na 22 lipca

Warto wspomnieć, że banki coraz częściej konkurują o depozyty klientów wysokooprocentowanymi lokatami o niestandardowych okresach zapadalności. Część banków proponuje swoim klientom m.in. lokaty 4 miesięczne. Getin Bank oferuje na takiej lokacie w pakiecie z kontem internetowym stawkę 7 proc. Jeżeli klient nie decyduje się na rachunek, nadal ma szansę na 7 proc., ale tylko przy wysokich kwotach wpłaty. Oprocentowanie lokaty jest bowiem uzależnione od zdeponowanej kwoty i wynosi od 6 proc. (poniżej 20 tys.) do 7 proc. (powyżej 500 tys.). 6,6 proc. na lokacie 4M mogą zarobić natomiast klienci Meritum Banku, a Dominet Bank i Fortis Bank proponują Lokatę Po Prostu oprocentowaną na poziomie 6 proc.

Meritum Bank kusi klientów także 7 miesięczną Lokatą Meritum Zysku oprocentowaną na poziomie 7 proc. w skali roku, którą można założyć przez internet. Alior Bank taką stawkę proponuje natomiast przy lokacie 10 miesięcznej. Także i w tym przypadku lokatę można założyć przez internet, a minimalna kwota to 1 tys zł.

Ominąć podatek

Warto pamiętać, że deklarowany w tabelach oprocentowania zysk z depozytów w rzeczywistości jest pomniejszany o 19 proc. podatek od zysków kapitałowych (tzw. podatek Belki). Należność wobec fiskusa potrącana jest już przez banki w chwili wypłacania odsetek i wielu klientów nie zdaje sobie nawet z tego sprawy.

Ale niektóre banki przygotowały produkty umożliwiające ominięcie tej daniny. Dotychczas można było jej uniknąć lokując oszczędności na przykład w polisolokatach, czyli lokatach „opakowanych" w ubezpieczenie. Takie rozwiązanie miało jednak swoje mankamenty, bo w rzeczywistości klient podpisywał umowę ubezpieczeniową, a nie o lokatę i jego oszczędności podlegały innym przepisom prawa chociażby w przypadku upadku banku, czy postępowania spadkowego.

Dziś już kilka instytucji proponuje zwykłe produkty depozytowe, takie jak lokaty czy rachunki oszczędnościowe, które umożliwiają ominięcie podatku. Sposób na „Belkę" jest stosunkowo prosty - wystarcza dzienna kapitalizacja odsetek. Warunek jest jeden - odsetki wypłacane klientowi każdego dnia powinny być mniejsze niż 2,50 zł. Dlaczego? Zgodnie z ordynacją podatkową kwotę należy zaokrąglić do pełnej złotówki, czyli w tym przypadku 2 zł. Podatek od tej kwoty to 0,38 zł, czyli po zaokrągleniu do pełnej złotówki wychodzi 0 zł. Dzięki tej metodzie klient może osiągnąć wyższy zysk niż w przypadku lokaty o takim samym oprocentowaniu, ale kapitalizacji na koniec okresu umownego.

Produkty oszczędnościowe umożliwiające ominięcie w ten sposób podatku Belki mają na przykład Getin Bank (Lokata Codzienna), Eurobank (Rachunek Oszczędnościowy), Open Finance (Lokata Optymalna), Toyota Bank (Konto Click), Kredyt Bank (Lokata Swobodna), czy BGŻ przy lokatach internetowych. Możliwe, że wkrótce kolejne banki wprowadzą takie rozwiązanie, bo cieszy się ono duża popularnością i umożliwia osiągnięcie większego zysku.

Wojciech Boczoń, Bankier.pl