Dla klientów banków fuzja to najczęściej spory stres i problemy, związane z integracją dwóch często bardzo różniących się od siebie instytucji. Ostatnią fuzją, która nie została zbyt dobrze odebrana przez klientów, było połączenie części banku BPH z Pekao SA.

Klienci tego pierwszego narzekali na duże problemy z przeniesieniem ich produktów do nowego banku. Dużo czasu zajmowało im także przyzwyczajenie do systemu internetowego oraz zwyczajów panujących w Pekao SA.

Fuzje, których się w najbliższym czasie spodziewamy, nie będą dotykać klientów tak bardzo jak ta BPH z Pekao SA. Przede wszystkim za sprawą mniejszej liczby klientów oraz ograniczonego portfela produktów, jakie posiadają łączące się instytucje.

Na przykład w przypadku fuzji BPH z GE Money Bankiem, BPH jest bankiem uniwersalnym oferującym produkty dla osób fizycznych i firm. Natomiast GE Money jest skupiony na consumer finance, czyli finansowaniu potrzeb kredytowych osób fizycznych. Nie oferuje natomiast ani rachunków bankowych ani lokat. Dla klientów kredytowych fuzja jest znacznie mniej dotkliwa, bowiem jedyne co może się dla nich zmienić, to numer rachunku na który wpłacają raty.

Natomiast fuzja AIG i Santandera to połączenie banków, których działalność bardzo dobrze się uzupełnia. Żeby osiągnąć taki efekt Santander kilka miesięcy temu wycofał się z oferowania kilku grup produktów kredytowych. AIG skupia się obecnie na oferowaniu kredytów gotówkowych, lokat bankowych oraz kart kredytowych. Santander natomiast jest ważnym graczem na rynku kredytów samochodowych. Z tego powodu ta fuzja także nie powinna być dotkliwa dla klientów.

Jak zatem klienci banków powinni reagować na zapowiedzi fuzji? Przede wszystkim nie należy poddawać się panice. Rzeczywiście bywały fuzje, które bardzo negatywnie obiły się w świadomości klientów. Jednak sama fuzja nie powoduje zagrożenia dla pieniędzy, które trzymamy w danym banku czy dla kredytów, które spłacamy. Warto pamiętać, że nawet po połączeniu banków - nasz nowy bank jest zobowiązany utrzymywać takie warunki produktów finansowych jakie wynikają z umów podpisanych pierwotnie przez klientów. Dlatego fuzja nie będzie się wiązała z podniesieniem kosztów bankowych produktów.

Nie można oczywiście wykluczyć, że w dłuższej perspektywie nowy bank będzie chciał namówić klientów, na zmianę starszych produktów na nowe. Trzeba pamiętać, że jeśli nowe warunki będą gorsze od pierwotnych  i klient będzie niezadowolony z nowego banku, to zawsze może zmienić go na inny. Zatem, jeżeli jesteśmy klientami banków, które się łączą spokojnie obserwujmy, co dzieje się w zakresie naszych relacji z bankiem i produktów, które w nim posiadamy.

Paweł Majtkowski

Główny Analityk Finamo